środa, 6 czerwca 2012

Afroamerykanin w Paryżu


Wreszcie wielki powrót. Można rzec nawet „Kambek jak dżejzi” cytując najbrzydszą twarz polskiego hip hopu. I właśnie Jay-Z będzie jednym z głównych bohaterów dzisiejszego odcinka. Jedna z najważniejszych postaci hiphopowych naszego uniwersum oraz właściciel New Jersey Brooklyn Nets w zeszłym roku wydał ze swoim przyjacielem i innym geniuszem muzyki gatunku rap, Kanye Westem znakomitą płytkę "Watch The Throne". Na krążku znajdziecie wiele wspaniałych numerów, a zachwyty nad płytą można było usłyszeć nawet w jakimś żałosnym programie kulturalnym na TVP1. Tematem przewodnim dzisiejszego wpisu będzie jednak banger w najczystszym tego słowa znaczeniu.



Śladem tej dwójki postanowił pójść także jeden z antybohaterów tegorocznych play-off, Amar'e Stoudemire. Znany ostatnio przede wszystkim z walki z gaśnicą (w telegraficznym skrócie Stat sfrustrowany po kolejnej porażce z Miami Hate Heat, postanowił wyładować swoją frustrację na gaśnicy ukrytej za szybą bezpieczeństwa dzięki czemu nabawił się kontuzji).

Amar'e postanowił jednak, że nadszedł czas na kolejną zmianę w swoim życiu (wcześniej zmienił m.in. Suns na Knicks oraz imię Amare na Amar'e, lecz do żadnych wielkich sukcesów  te decyzje go nie doprowadziły) i postanowił się oświadczyć swojej wieloletniej partnerce oraz matce trójki jego dzieci Alexis Welch. Aby mieć pewność, że wybranka nie odmówi postanowił uczynić to w rzekomo najromantyczniejszym miejscu na świecie, czyli u stóp Wieży Eiffla. Pani Alexis nie była w stanie odmówić i tak oto niebawem jej nazwisko Welsh zostanie zastąpione przez Stoudemire. Redakcja BSHcK życzy jej przede wszystkim wytrwałości.

P.S. Cała notka  była tak naprawdę pretekstem, by wrzucić video z najpiękniejszego wydarzenia jakie miało  miejsce w tym roku w Europie i żeby było bardziej logicznie, w Paryżu. Szczególnie polecamy od 47 minuty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz