tag:blogger.com,1999:blog-62838778715945091892024-02-08T06:16:03.592+01:00Boisko, siłka, hala czy kort?AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.comBlogger13125tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-39127584764755068942013-02-17T12:35:00.001+01:002013-02-17T18:18:35.361+01:00Czy da się uratować Weekend Gwiazd?Zeszłoroczny All Star Weekend był dla mnie wydarzeniem o tyle ciekawszym od aktualnego iż miałem urodziny w tym samym czasie. Dwa dni świętowania i nie widziałem żadnego wydarzenia na żywo, tylko highlighty, skróty, topteny wiadomo. Było do przeżycia. Tym razem postanowiłem zarwać noc dla konkursów. Zachęcały przede wszystkim składy. Robert Horry w konkursie dla strzelców, mocna obsada skills challenge, konkurs wsadów z najlepszymi dunkerami w NBA w postaci Flighta, Greena T-Rossa i Manimalem, którego jako fan Nuggets wręcz uwielbiam (<a href="https://www.youtube.com/watch?v=yAjjB3Hg6p8" target="_blank">choć nic wielkiego się po nim nie spodziewałem</a>) oraz konkurs trójek ze Stevem „Discount Double-Check” Novakiem i Mattem Bonnerem, którego udział wymusiła internetowa brać grasująca w obszarach social media.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://a.espncdn.com/media/motion/2013/0217/dm_130217_three_point_contest/dm_130217_three_point_contest.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="225" src="http://a.espncdn.com/media/motion/2013/0217/dm_130217_three_point_contest/dm_130217_three_point_contest.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">O nim sobie poczytacie na innych blogach</td></tr>
</tbody></table>
<br />
I mimo, że nie zarwałem nocy tak okrutnie jak pewnie wielu innych (solidna drzemka przed i po konkursach) to do końca nie jestem przekonany czy było warto. Moi faworyci z Nowego Jorku zawiedli choć James White rozpoczął z wysokiego C wprowadzając obsługę lotów na parkiet to najpierw jego dunk z linii rzutów osobistych nie miał z tą linią nic wspólnego (poza skutecznością jego rzutów), a później z każdą kolejną próbą drugiego wsadu pokazał, że kozłowanie jest mu obce, dwutakt to w ogóle jakiś kosmos, a kondycja pozwala na 4 przebieżki długości boiska.<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Zawiódł także Gerald Green, który próbując powtórzyć
zagranie z filmu o rzekomo <a href="http://www.youtube.com/watch?v=NGyUC5IG7eU&feature=youtu.be&t=2m10s" target="_blank">najlepszym koszykarzu, który nie grał w NBA </a>pudłował i pudłował i pudłował, aż zabrakło czasu, a potem zabrakło
cierpliwości sędziom i ocenili jego występ tuż przed udaną próbą.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Jego kolega z drużyny, też się nie popisał, ale akurat
występ Paula George’a w konkursie trójek miał miejsce tylko dlatego, by pokazać
światu, że w Indianie znów gra się w koszykówkę na wysokim poziomie. Cóż chyba
nie tak to miało wyglądać. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="http://youtu.be/ChYDrItVC38?t=1m37s" target="_blank">Robercie Horry dlaczego mi to zrobiłeś? </a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Zmiana formuły na „Wschód
vs Zachód” (wygrana drużyna dostaje 350 tysięcy zielonych jak krew Paula Pierce’a
dolarów na swoją fundacje - przegrana 150 tysięcy) pozwoliła Irvingowi zagrać w
finale konkursu za 3 (bo kto wie, co stałoby się podczas dogrywki z Ryanem
Andersonem), a także wyłonić najsłabszego w historii zwycięzcę „Shooting Stars
Challenge”. Niby pomysł dobry, ale to czy dane dziecko dostanie kasiorkę mogło zależeć od tego, czy James White albo
Gerald Green trafi wreszcie swój wsad. Trochę okrutne jak na działalność
charytatywną. </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
W każdym razie, najlepsze za nami, a dzisiejszej nocy już na
pewno zarywać nie będę. Dlaczego? Bo przed nami kolejny mecz o nic. Tak do bólu
o nic, że nawet gracze, którzy gryzą parkiet zagrają tak jakby naprzeciw stał
ich syn (<a href="http://www.youtube.com/watch?v=f8UQq0qrv1U" target="_blank">pozdro Chris Paul</a>) stawiający pierwsze kroki w sporcie, a po co
dzieciaka od razu zniechęcać.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Co można zrobić, by żyło się lepiej? Dodać coś o co
chciałoby się graczom walczyć. Idąc za przykładem MLB (baseball – najnudniejszy
z amerykańskich sportów, który najbardziej interesuje grubych Portorykańczyków,
bo dla nich to jedyna szansa na zrobienie pieniędzy w życiu) wprowadzić zasadę, że wygrana konferencja
otrzymuje przewagę parkietu w Finałach. Kalendarz NBA jest i tak mocno nieuczciwy i
takie Miami gra masę meczy z laczkami (z
którymi i tak czasem przegrywa, ale hej nie ma się co martwić, Wizards ograli
prawie wszystkich liderów dywizji w tym sezonie), a OKC czy Clippers walczą na
śmierć i życie z dużo lepszymi rywalami. Panie Silver, czas na Twój pierwszy
ruch.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<a href="https://www.youtube.com/watch?v=7JNQSQdeLf8" target="_blank">P.S. Dziecko wypinające się do Rossa naprawdę wywołało u mnie niesmak.</a><br />
P.S. 2 Nadzieja umiera ostatnia. John Wall i DeAndre Jordan rozważają start w przyszłorocznym konkursie.</div>
AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-69584227774796329562013-01-03T15:57:00.001+01:002013-01-03T15:59:42.844+01:00Mario mio!<div class="MsoNormal">
Mario Balotelli jest jeszcze bardziej Mariem Balotellim niż kiedykolwiek wcześniej. Każdy ma swój ulubiony wybryk naszego ulubieńca. Niektórzy podziwiają go za (szczególnie w związku z rozpoczęciem Nowego Roku) pokaz sztucznych ogni w mieszkaniu, inni za włamanie do własnego domu, a ci bardziej charytatywni za oddanie bezdomnemu tysiąca fantów. Pasjonaci motoryzacji za wehikuł poniżej.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.kckrs.com/wp-content/uploads/mario-balotelli-car.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="213" src="http://www.kckrs.com/wp-content/uploads/mario-balotelli-car.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Mario Kart</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div class="MsoNormal">
O dziwo Balotelliego uwielbiają także piłkarze. Inny
niepokorny gwiazdor <a href="http://www.youtube.com/watch?v=kbslWQh-R_U" target="_blank">Zlatan "Przewrotka jak łohohołohoho" Ibrahimovic</a> uważa, że Mario to klucz do sukcesów (oczywiście
mowa o obronie Mistrzostwa Anglii, bo nikt nie będzie wywyższał zwycięstwa w
Lidze Europejskiej do miana jakiegokolwiek triumfu) Manchesteru City, a każdy trener , który z nim pracował w tym <strike>przyszły bezrobotny </strike> Jose Mourinho go po prostu
uwielbia. Special <strike>Third Place</strike> One swego czasu przyznał, że o Mario <a href="http://www.realmadrid.pl/index.php?co=aktualnosci&id=41510" target="_blank">mógłby napisać książkę</a>.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://sport.sky.it/static/images/sezioni/sport/aprile_09/balotelli_mourinho_inter.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="200" src="http://sport.sky.it/static/images/sezioni/sport/aprile_09/balotelli_mourinho_inter.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Czy powinni razem rozpocząć poszukiwania klubu?</td></tr>
</tbody></table>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Jak się okazało do fanów najczarniejszego z Włochów nie
należy jego aktualny trener Roberto Mancini.
Włoski trener jeszcze nie tak dawno zaprzeczał i zaprzeczał doniesieniom
na temat rzekomego konfliktu z Mario, a tu nagle Internet szokują zdjęcia z
incydentu, który miał miejsce podczas dzisiejszego treningu Manchesteru City. Mancini bardzo nerwowo zareagował na agresywną próbę odbioru
piłki naszej Czarnej Owcy. Poszkodowanym był kolega z ławki rezerwowych Scott
Sinclair, łączony ostatnio z Evertonem oraz Aston Villą). </div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
A co było dalej najlepiej zobrazuje nam mała sesja zdjęciowa przygotowana przez brytyjskich fotoreporterów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCBDE2000005DC-874_634x459.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="231" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCBDE2000005DC-874_634x459.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCC63D000005DC-772_634x448.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="226" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCC63D000005DC-772_634x448.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCBDF8000005DC-727_634x492.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="248" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCBDF8000005DC-727_634x492.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCC4CA000005DC-590_634x551.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="278" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCC4CA000005DC-590_634x551.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCC4D2000005DC-873_306x423.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCC4D2000005DC-873_306x423.jpg" width="231" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCC66C000005DC-328_306x423.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-0-16BCC66C000005DC-328_306x423.jpg" width="231" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCC513000005DC-662_634x421.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCC513000005DC-662_634x421.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i48.tinypic.com/2qa1vlv.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="http://i48.tinypic.com/2qa1vlv.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<img border="0" height="212" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCC513000005DC-662_634x421.jpg" width="320" /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCD490000005DC-991_634x498.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="251" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCD490000005DC-991_634x498.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCD4AC000005DC-187_306x423.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2013/01/03/article-2256586-16BCD4AC000005DC-187_306x423.jpg" width="231" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Król nie umarł. Niech żyje Król.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-17227295472623831332012-09-05T00:07:00.002+02:002012-09-05T16:58:24.171+02:00Mój pierwszy raz<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dzisiejszy wpis będzie się mocno różnił od wszystkiego co do tej pory się pojawiło na blogu, od tego co pojawi się jeszcze w przyszłości na blogu i od wielu innych rzeczy też będzie się różnił na szczęście. Otóż jak przystało na młodzieńca szukającego wyzwań i okazji do rozwoju, a także osobę, która możliwe, że kiedyś zostanie pełnoprawnym redaktorem, w niedzielny wieczór popełniłem swój <a href="http://www.dtc-log.com/wp-content/uploads/2012/09/ali.jpg" target="_blank">debiut jako dziennikarz</a>. Dzięki uprzejmości portalu <a href="http://probasket.sk/" target="_blank">PROBASKET</a>, na który wciąż zdarza mi się pisywać i mam nadzieję, że będzie mi się to jeszcze częściej zdarzało, otrzymałem akredytację medialną na mecz eliminacji do najbliższego Eurobasketu co pozwoliło mi między innymi podpatrywać jak doświadczeni redaktorzy piszą pełną relacje z meczu nim zawodnicy wybiegną na rozgrzewkę, a także usiąść przy jednym stoliku (a raczej kilku stołach połączonych w bardzo długi stół) z idolem mojego dzieciństwa Adamem "Oławą" Wójcikiem. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhizHVc9KIzHXedjAkV3T4ZPwbyhmVeaJXruA59o3ZilAALNVa8nqCOODHrHPwwILFsrrNeWW5uqpCAN9dvdy3pODb9zqDD2aEjTI6zT8kg51xnEIWUV8890bJcBhlI_svWKiVIjmx8bdk/s1600/IMAG0010.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhizHVc9KIzHXedjAkV3T4ZPwbyhmVeaJXruA59o3ZilAALNVa8nqCOODHrHPwwILFsrrNeWW5uqpCAN9dvdy3pODb9zqDD2aEjTI6zT8kg51xnEIWUV8890bJcBhlI_svWKiVIjmx8bdk/s320/IMAG0010.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Oława oraz komentator z wąsem</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
O samym spotkaniu, w którym NASZA (podkreślam to słowo, bo w porównaniu do wytworu PZPNu jest dużo większy współczynnik polskości) reprezentacja rozbiła w drobny mak Festiwal Czterech Kultur aka reprezentację Szwajcarii, niestety nie ma co pisać. Białorusin, Serb, Brazylijczyk i oczywiście bardzo różnorodna plejada graczy urodzonych już w kraju serów, zegarków i niewtrącania się w nieswoje sprawy o czym mogą świadczyć różnorodnie brzmiące nazwiska. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYY8Xj44YWTTercBCV3TUd3B3UzySfoZyNztVpLB1tNjIZf8K-BGFZoHY970pZFgNy0hWiGAIhRHhKQfHuKX6dFxXxsgzZlsi_eZB3yxP-doLgxM5KVXgTMtRQDgRNweBjlNsV47f-9ZM/s1600/IMAG0004.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYY8Xj44YWTTercBCV3TUd3B3UzySfoZyNztVpLB1tNjIZf8K-BGFZoHY970pZFgNy0hWiGAIhRHhKQfHuKX6dFxXxsgzZlsi_eZB3yxP-doLgxM5KVXgTMtRQDgRNweBjlNsV47f-9ZM/s320/IMAG0004.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">zdjęcie przypadkowych osób, które <br />
znalazły się na parkiecie</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;">Szwajcarzy wyglądali jak Bobcats tylko byli bardziej biali, a nasza kadra jak Orlando Magic parę lat temu. Tym razem jednak to Marcin Gortat był Dwightem Howardem, a Marcinem Gortatem był co najwyżej Damian Kulig, gdyż wszedł na boisko coś zablokował coś zebrał i spakował się do hotelu.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="text-align: justify;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Marcin Gortat występował też w roli DH12 na konferencji prasowej. Żartował, pięknie opowiadał o Zielonej Górze jak <a href="http://sport.wp.pl/kat,1809,title,Howard-podziekowal-kibicom-Magic,wid,14893973,nba_wiadomosc.html" target="_blank">Dwight o Orlando</a>, by ostatecznie wyjechać w poszukiwaniu zwycięstw. I miejmy nadzieję, że je znajdzie, bo przegrać 2 razy z Finlandią w coś innego niż hokej to znacznie mniej miłe uczucie niż <a href="http://www.youtube.com/watch?v=rpUjbAvPRP8" target="_blank">przegrać raz z Estonią w piłkę nożną</a>. Wszyscy lubiący oglądać <strike>nie za dwadzieścia złotych</strike> w pełni za darmo naszych reprezentantów, będą mile widziani na stronie <a href="http://www.pzkosz.pl/" target="_blank">PZKosz </a> dziś o 18.
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio_2vXONcU-3bze3qXg-YQjPL-NSNb8F2m5y2Y18nSLh1oFtt6ck3tdBv0ZvorFhoHfenAeH6zRWFhLIe1YNUy0iK16NMuKSS_dtFzxJH7mS8Sek0zHivrjeJYXwcev0XNbOiD3Oszs0c/s1600/IMAG0007.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEio_2vXONcU-3bze3qXg-YQjPL-NSNb8F2m5y2Y18nSLh1oFtt6ck3tdBv0ZvorFhoHfenAeH6zRWFhLIe1YNUy0iK16NMuKSS_dtFzxJH7mS8Sek0zHivrjeJYXwcev0XNbOiD3Oszs0c/s320/IMAG0007.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Marcin Gortat przebrany za <a href="http://api.ning.com/files/vrbRBOhukkqJkXqfC9lISkbJCjEbGIfdMTI967c7lelx6pMDpYCoHFsLZlgyyOpX*X1jMttPvqa3c48SBgk9FCB4ClMEYLXb/James_Harden_Fear_the_Beard_2012_NBA_Playoffs.png?width=600&height=444" target="_blank">Jamesa Hardena</a></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wracając jednak do tego co działo się w niedziele to mimo, iż koszykówka jest znacznie bliższa czarnym umysłom zza oceanu, a wiadomo jaki jest powszechnie znany stereotyp na ich temat, to nasi koszykarze w przeciwieństwie do piłkarskiej nacji, wypowiadają się na bardzo przyzwoitym poziomie. Nawet nasza bardzo utalentowana młodzież w postaci wybierającego się za ocena Przemysława Karnowskiego i niestety niewybierającego się <a href="http://probasket.sk/news/ponitka-nie-ma-tematu-ncaa-45123" target="_blank">Mateusza Ponitki</a> (mój pierwszy w życiu exclusive i napisałem tę notkę tylko po to, by się tym pochwalić). Szwajcarzy już tacy rozgadani nie byli. Z ciekawszych rzeczy to trener ich reprezentacji przyznał, że dla nich to wielka radość móc grać w tak dużej hali, bo w tamtejszych górach takich nie ma. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Teraz pozostaje mi mieć nadzieję, że jeszcze kiedyś w tej roli się w okolicach koszykarskich parkietów pojawię i marzyć, że będzie po nich biegała większa ilość graczy NBA. Tak o mała prywata na rozruszanie bloga. Na koniec mój ulubiony dziennikarz sportowy.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/NLtORW6OyTE?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-64731343170935533632012-08-30T15:58:00.000+02:002012-08-30T16:00:32.056+02:00Podwójna krótka vol. 2<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
Choć nie pijam czarnej kawy to jednak daleki jestem od rasizmu. Słucham muzyki robionej głównie przez czarnych ludzi, większość życia spędzam na oglądaniu i czytaniu, a nawet jeśli akurat mam sprawne kolano graniu w sport, który w dziewięćdziesięciu procentach składa się z dwumetrowego afroamerykańskiego ciała, śmieję się z <a href="http://www.youtube.com/watch?v=-VfIuVbgXnc" target="_blank">żartów czarnoskórych komików</a>, a nawet czasem jem czarny chleb. Są jednak granice. Napastnik Udinese, który postanowił uwiecznić swoje IQ pod nazwiskiem na koszulce w biało-czarne pasy takim oto sposobem zapewnił swojej drużynie udział w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Pozdrowienia od <a href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114885,12344292,Genialny_szympans_Kanzi_znowu_imponuje__Tworzy_wlasne.html?lokale=zielonagora" target="_blank">Kanziego</a>.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="allowfullscreen" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/oAOxWAhMR-k" width="640"></iframe></div>
AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-40706786061090629092012-07-10T23:10:00.000+02:002012-07-18T00:26:39.658+02:00Klątwa wysokich i wysokich draftu<div style="text-align: justify;">
Sport zawodowy w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej poza odgórnymi granicami płac, brakiem reklam na koszulkach (z wyjątkiem piłki nożnej) i dużą ciekawszą formułą rozgrywek, różni się także od reszty świata sposobem rekrutacji nowych zawodników. Kluby nie mają swoich własnych ośrodków szkolenia młodzieży, więc ta sportowo rozwija dzięki stypendiom w szkołach średnich i uniwersytetach (co prawdopodobnie jest najlepszym możliwym rozwiązaniem). Przed rozpoczęciem danego sezonu młodzież, która odpowiednio "dojrzała" (czyli według NBA skończyła 19 lat) może zgłosić się do draftu (naboru). W teorii najlepszego gracza ligi akademickiej wybiera najsłabsza drużyna poprzedniego sezonu. Jak się okazuje, w wielu przypadkach tak nie jest, z dwóch powodów. Jednym jest loteria draftu, podczas której ustala się kolejność wyborów (nikt tak naprawdę nie wie jak ów loteria działa i od wielu lat krąży opinia, że władzę ligi przyznają najlepsze miejsca według własnego uznania). Drugą przyczyną są idiotyczne decyzje managerów, o których częściowo będzie ten wpis.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O NBA mówi się, że jest ligą wysokich zawodników. Niestety po latach dziewięćdziesiątych, gdzie główną siłą najlepszych drużyn byli centrzy, przyszedł czas posuchy. Kariery pokończyli tacy gracze jak Patrick Ewing, Hakeem Olajuwon, David Robinson i nagle okazało się, że w lidze jest ogromny deficyt zdrowych i utalentowanych "piątek". Managerowi ligi próbując ratować tę sytuację zapoczątkowali coś co pozwoliłem sobie nazwać "klątwą centrów wybieranych z numerem pierwszym".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystko zaczęło się w 1998 roku Los Angeles. Clippersi po fatalnym poprzednim sezonie, w którym wygrali zaledwie 17 z 82 spotkań, dostali szanse od losu i możliwość zbudowania drużyny wokół, którejś z gwiazd uniwersyteckiej koszykówki. Prawdopodobnie będąc pod wrażeniem tego co w NBA osiągnął Nigeryjczyk <a href="http://www.youtube.com/watch?v=uBrEsNS9zKg" target="_blank">Hakeem Olajuwon</a>, postanowili poświęcić pick numer jeden w drafcie na jego rodaka Michaela Olwokandiego. Jego gra na uniwersytecie (warto zauważyć, że nie przeszkodziła mu ona w uzyskaniu tytułu naukowego z ekonomii) wskazywała, że Michael może być bardzo obiecującym graczem. Niestety jak w przypadku wielu innych "niewypałów" w NBA na drodze do wielkiej kariery stanęły kontuzję. Przepuklina, kolano, a nawet zapalenie dziąseł. Tak dokładnie ZAPALENIE DZIĄSEŁ, uniemożliwiły osiągnąć Nigeryjczykowi osiągnąć coś więcej niż bycie <strike>pośmiewiskiem </strike>solidnym centrem przez kilka lat. W kolejce na wybór czekali m.in. Vince Carter oraz Paul Pierce.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://0.gvt0.com/vi/6Fr2AWZy_8A/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/6Fr2AWZy_8A&fs=1&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/6Fr2AWZy_8A&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Na kolejną klęskę z udziałem centra nie trzeba było długo czekać. Właściwie jest to jedna z największych klęsk w historii draftu. Dodatkowo popełniona przez prawdopodobnie najlepszego gracza w historii tej gry. I jednego z najgorszych właścicieli. W 2001 roku Micheal Jordan będący wówczas prezydentem Washington Wizards zdecydował, że do jego drużyny dołączy Kwame Brown. Ilość żartów z niego, kompilacji z wpadkami, czy nawet to jak specjaliści wypowiadali się o tym centrze utwierdziła wszystkich w przekonaniu jak wielki błąd popełnił słynny MJ stawiając na Browna. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/d7U9eWrQnh0?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://0.gvt0.com/vi/uWyPNQnsa_w/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/uWyPNQnsa_w&fs=1&source=uds" /><param name="bgcolor" value="#FFFFFF" /><param name="allowFullScreen" value="true" /><embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/uWyPNQnsa_w&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Rok później kolejny bardzo wysoki człowiek, a nawet bardzo bardzo wysoki człowiek trafił do NBA. Był nim Yao Ming, którego <a href="http://www.lowbird.com/data/images/2011/01/jgkxb.png" target="_blank">twarz jest znana</a> każdemu użytkownikowi tak żałosnych portali jak kwejk czy demotywatory. W przeciwieństwie do dwóch panów z poprzednich akapitów jego talent zdążył eksplodować. Yao dysponował niesamowitą jak na swój wzrost motoryką, świetnym rzutem i ogromną podatnością na kontuzje, która przedwcześnie skończyła jego karierę. A szkoda. Jego pojedynki z Shaqiem były początkiem mojej świadomej przygody z NBA i choć podczas jego kariery byłem antyfanem zarówno Chińczyka jak i całego Houston czy to z Stevem Francisem czy Tracym McGradym w składzie. Szczególnie radosny był dla mnie moment, gdy jeden z najniższych zawodników w NBA zablokował tego najwyższego.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/svsHlH-IvbY?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
W 2005 roku do NBA trafił następna 3-krotnego mistrza NBA Luc Longleya. Fani Micheala Jordana i Chicago Bulls zapewne pamiętają go jako "WIEEEEEEEELKIEGO, białego gościa pod koszem". Andrew Bogut jeszcze tytułu mistrzowskiego nie zdobył. Nie zanosi się także, by to się zmieniło w najbliższych latach i nie pomoże temu nawet przeniesienie Golden State Warriors do San Francisco. Pomocna w jakimkolwiek sukcesie (może wreszcie play-offy) nie będzie także podatność na kontuzję Boguta. Uwaga video dla ludzi odpornych na cierpienie (i niezdarność?) innych.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen='allowfullscreen' webkitallowfullscreen='webkitallowfullscreen' mozallowfullscreen='mozallowfullscreen' width='320' height='266' src='https://www.youtube.com/embed/-M-g5wZ5js4?feature=player_embedded' frameborder='0'></iframe></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Bardzo nietrafioną decyzją był także wybór Andrea Bargnaniego z numerem pierwszym podczas draftu w 2006 roku. Był to punkt kulminacyjny mody na "białych, wysokich z Europy z niezłym rzutem". Włoch, który rzekomo jest centrem grając w swojej karierze 33 minuty na mecz notuje w tym czasie średnio zaledwie 5,5 zbiórki. Dla porównania inny Europejczyk, bliższy nam sercu grając średnio minutę krócej na mecz, zbierał z tablicy 10 piłek.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Rok później Portland Trail Blazers wybrali jeszcze gorzej. Mogąc zainwestować w Kevina Duranta <a href="http://www.youtube.com/watch?v=Q0u5aWvJk8o" target="_blank">i jego plecak</a> (a wszyscy wiemy, jak teraz wygląda kariera Kevina Duranta) postanowili obrać ścieżkę wielu innych przegranych draftu i z pierwszym pickiem wybrali Grega Odena. W pierwszym roku swojej przygody w NBA Oden zasłynął jedynie kontuzją, która przesunęła termin jego debiutu i wykluczyła go z gry na cały sezon. Dzięki temu sprytnemu manewrowi "<a href="http://loserwithsocks.files.wordpress.com/2007/05/gregoden1.jpg" target="_blank">ojciec LeBrona Jamesa</a>" mógł w kolejnym roku powalczyć o nagrodę Rookie of The Year. Kolana Odena miały jednak inny plan wobec niego i kolejna fala urazów, która na nie spłynęła pozwoliła zagrać w ciągu 5 sezonów w NBA zaledwie 82 spotkania (przypomnienie małe: podczas jednego sezonu, każda drużyna rozgrywa 82 mecze). I choć center jest w tym momencie przy kołku, na którym zawiesza się koszykarskie buty, pozostawił po swojej karierze ślad. Dość spory i kontrowersyjny.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://s3.vidimg.popscreen.com/original/22/eGMzYjI4MTI=_o_greg-odens-cock.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="262" src="http://s3.vidimg.popscreen.com/original/22/eGMzYjI4MTI=_o_greg-odens-cock.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
28 czerwca tego roku do New Orlean Hornets wybrali Anthony'ego Davisa. Kolejny wysoki, który trafia do NBA jako ten potencjalnie najlepszy zawodnik ze swojej klasy draftu. Niestety już na jednym z pierwszych treningów z nową drużyną gracz podkręcił kostkę. Czy podzieli los "bohaterów" tej notki? Czy raczej będzie kolejnym po Howardzie (niebawem na Brooklynie) wyjątkiem potwierdzającym regułę (najgłupsze polskie przysłowie)?</div>
</div>
</div>AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-84220455913310782122012-07-03T10:33:00.002+02:002012-07-03T11:05:39.791+02:00Wzruszająca historia o dziecku i footballu amerykańskim<div style="text-align: justify;">
W Polsce football kojarzy się przede wszystkim z tym co się dzieje aktualnie na stadionach na Ukrainie i w Polsce. Football amerykański to wciąż David Beckham, Los Angeles Galaxy, Major League Soccer oraz <a href="http://www.youtube.com/watch?v=wZrvLjknEig" target="_blank">3:1 w meczu o honor w Korei Południowej.</a> Jest jednak garstka ludzi, która rozumie ten sport, zna część zasad i jest w stanie bez nudzenia się oglądać, a dodatkowo wie nawet, że "foot" w nazwie jest związane z piłką długością stopy, a nie kopaniem jaja. Specjalnie dla nich utwór od Big K.R.I.T.a.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<object class="BLOGGER-youtube-video" classid="clsid:D27CDB6E-AE6D-11cf-96B8-444553540000" codebase="http://download.macromedia.com/pub/shockwave/cabs/flash/swflash.cab#version=6,0,40,0" data-thumbnail-src="http://3.gvt0.com/vi/_-oM0r3T9Dc/0.jpg" height="266" width="320"><param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/_-oM0r3T9Dc&fs=1&source=uds" />
<param name="bgcolor" value="#FFFFFF" />
<param name="allowFullScreen" value="true" />
<embed width="320" height="266" src="http://www.youtube.com/v/_-oM0r3T9Dc&fs=1&source=uds" type="application/x-shockwave-flash" allowfullscreen="true"></embed></object></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej football jest niemal religią. Oglądanie meczów jest bardzo ważnym elementem wielu świąt i spotkań z rodziną (czasem nawet najważniejszym). Tak jest także z Super Bowl (finał rozgrywek), które samo w sobie stało się świętem zaciągającym przed telewizory 1 000 000 000 (słownie miliard) widzów. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Wśród wielu sezonowych fanów sportu zdarzają się jednak tacy, którzy poświęciliby wszystko dla swoich ulubieńców (i nawet dużo więcej jak Robert De Niro w The Fan). Taką osobą jest też sześcioletni Joe Armento, oddany fan New York Giants (aktualnych mistrzów NFL). Joe dowiedział się, że Brandon Jacobs jeden z graczy jego ukochanego zespołu postanowił zmienić klub ze względu na lepszą ofertę finansową. Dla chłopca sprawa ta była na tyle poważna, że postanowił rozbić swój dziecięcy bank i zaoferować Jacobsowi wszystkie swoje oszczędności. Tak oto rozbił swoją skrzynkę skarbonkę i wraz z listem (napisanym oczywiście przez mamę) wysłał do footballisty 3 dolce i 36 centów.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img.gawkerassets.com/img/17qf39y9x4olkjpg/original.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="http://img.gawkerassets.com/img/17qf39y9x4olkjpg/original.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
List dotarł do adresata i choć nie był już w stanie zmienić decyzji gracza (podpisany kontrakt z drużyna z San Francisco) to poruszył jego serce. Jacobs w jednym z ostatnich dni w Nowym Yorku, zabrał swojego pięcioletniego syna i odwiedził młodego Joe. Poza wspaniałą zabawą ze swoim idolem, dzieciak otrzymał także kask Giantsów oraz czek na 5 dolarów, który miał zwrócić dziecku jego wkład finansowy w próbę utrzymania Jacobsa w Nowym Yorku. Sam zawodnik przyznał, że cała ta sytuacja była jednak warta dla niego o wiele, wiele więcej.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-89571093342445954262012-06-23T23:26:00.003+02:002012-06-23T23:32:43.519+02:00Eddy Curry lubi karmę<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Niestety dla wszystkich hejterów <a href="http://i.qkme.me/356c09.jpg" target="_blank">LeBrona Jamesa</a>, Dwyana Wade’a
i <a href="http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/251807_469434286418434_177447205_n.jpg" target="_blank">Chrisa Bosha</a> <a href="http://25.media.tumblr.com/tumblr_m60h2nwThv1qzl97vo3_500.jpg" target="_blank">(przede wszystkim Chrisa Bosha!)</a> drużyna 3 wspaniałych i 9 pozostałych zwana Miami Hate Heat została ostatniej nocy mistrzem NBA. Konsekwencje tego? </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/599567_468938596468003_286127149_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="235" src="http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/599567_468938596468003_286127149_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Niewiele osób o tym pamięta, ale w składzie aktualnych mistrzów NBA znajduję się Eddy Curry. Podkoszowy rozegrał w tym sezonie 14 spotkań. Zakończony niedawno sezon można uznać za swoisty przełom w jego karierze. Eddy w tym roku zagrał więcej meczów niż przez 3 ostatnie sezony w tym wreszcie zaczął w pierwszej piątce! Co jest takie specjalnego w tym centrze z nadwagą? A raczej w tej nadwadze grającej na pozycji centra. Historie, które spotykały go podczas jego pięknej kariery są naprawdę dziwne nawet jak na koszykarza NBA, którzy jak powszechnie wiadomo mają sporo za skórą. I to, że nie potrafił poradzić sobie z nadwagą jest naprawdę mało znaczące. Gość o naprawdę bardzo wątpliwym wpływie chapał 10 milionów dolców (niestety przykra era NBA gdzie każdy powyżej 2,10 m wzrostu dostawał minimu 5 milionów na starcie) w dodatku cały czas pobierając pensję wpadł w problemy finansowe i to takie gdzie musiał zadłużać się u kolegów z drużyny, a jego warta 4 <a href="http://www.youtube.com/watch?v=DhMzJppGIA4" target="_blank">miliony</a> dolarów posiadłość została przejęta przez komornika. Na usprawiedliwienie można dodać, że utrzymywał zastępy pomocy domowej (kucharzy, ogrodników, kierowców, a z jednym z nich wiąże się kolejna ciekawa historia) oraz prawdopodobnie wszystkich Afroamerykanów o nazwisku Curry (w tym siedmioro własnych dzieci z trzema różnymi kobietami) na wschód od Chicago!</div>
<br />
Niestety jest też znacznie smutniejsza część kariery Mr. Hamburgera. Szczególnie tragiczny w jego życiu był styczeń 2009 roku. Najpierw Eddy został oskarżony przez swojego "przyjaciela", a także kierowce o molestowanie seksualne, rasizm, propozycje homoseksualne i chyba tylko sam David Kuchinsky (ów kierowca) wie o co jeszcze. Niestety najgorsze nastąpiło kilkanaście dni później. Była dziewczyna Curry'ego oraz jego córka zostały zamordowane.<br />
<div>
<br /></div>
<div>
3 lata później Eddy Curry podpisuje kontrakt z Miami Heat i spędza w tej drużynie resztę sezonu 2011/2012, by ostatecznie ubrany w garnitur podczas finałów świętować mistrzostwo NBA. Więc może jednak karma istnieje?<br />
<div class="MsoNormal">
<br />
<br />
P.S.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/198401_439429576089674_679176197_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="220" src="http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/198401_439429576089674_679176197_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">pozdro Żabson, dzięki za Bosha</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br /></div>
</div>AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-79417249563588041952012-06-12T16:09:00.001+02:002012-06-14T21:54:00.419+02:00Podwójna krótka vol. 1<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Podwójna krótka" to jak sama nazwa wskazuje krótki post, który nie będzie niósł za sobą żadnej wartości merytorycznej, ale pozwoli zapunktować u naszych czytelników jakimś bystrym żartem. Dzisiejszy żart wywinął obrońca reprezentacji Anglii, Glen Johnson. Co zrobił jeden z 30 zawodników The Reds w kadrze Synów Albionu? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://ic.pics.livejournal.com/sukha4/11882520/5634/600.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="http://ic.pics.livejournal.com/sukha4/11882520/5634/600.gif" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://galeria.lfc.pl/galleries/inne/2012_Euro/29.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="433" src="http://galeria.lfc.pl/galleries/inne/2012_Euro/29.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ot i cała historia dziesięcioosobowej pierwszej jedenastki <strike>Liverpoolu</strike> reprezentacji Anglii.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<br />AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-71851532737298860052012-06-06T01:57:00.001+02:002012-06-06T01:57:36.002+02:00Afroamerykanin w Paryżu<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Wreszcie wielki powrót. Można rzec nawet „Kambek jak dżejzi”
cytując <a href="http://s3.ifotos.pl/img/vnmJPG_rwewehh.JPG" target="_blank">najbrzydszą twarz</a> polskiego hip hopu. I właśnie Jay-Z będzie jednym z głównych bohaterów dzisiejszego odcinka. Jedna z najważniejszych postaci hiphopowych naszego uniwersum oraz właściciel <strike>New Jersey</strike> <a href="http://zayzay.com/testsite/http://www.zayzay.com/testsite/wp-content/uploads/2012/04/Brooklyn-Nets.jpg" target="_blank">Brooklyn Nets</a> w zeszłym roku wydał ze swoim przyjacielem i innym geniuszem muzyki gatunku rap, Kanye Westem znakomitą płytkę "Watch The Throne". Na krążku znajdziecie wiele wspaniałych numerów, a zachwyty nad płytą można było usłyszeć nawet w jakimś żałosnym programie kulturalnym na TVP1. Tematem przewodnim dzisiejszego wpisu będzie jednak banger w najczystszym tego słowa znaczeniu.</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="http://www.youtube.com/embed/gG_dA32oH44?fs=1" width="480"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Śladem tej dwójki postanowił pójść także jeden z antybohaterów tegorocznych play-off, Amar'e Stoudemire. Znany ostatnio przede wszystkim z walki z gaśnicą (w telegraficznym skrócie Stat sfrustrowany po kolejnej porażce z Miami <strike>Hate</strike> Heat, postanowił wyładować swoją frustrację na gaśnicy ukrytej za szybą bezpieczeństwa dzięki czemu nabawił się kontuzji).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://cdn1.sbnation.com/imported_assets/1057160/untitled-1l7y7l_medium.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="http://cdn1.sbnation.com/imported_assets/1057160/untitled-1l7y7l_medium.gif" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
Amar'e postanowił jednak, że nadszedł czas na kolejną zmianę w swoim życiu (wcześniej zmienił m.in. Suns na Knicks oraz imię Amare na Amar'e, lecz do żadnych wielkich sukcesów te decyzje go nie doprowadziły) i postanowił się oświadczyć swojej wieloletniej partnerce oraz matce trójki jego dzieci Alexis Welch. Aby mieć pewność, że wybranka nie odmówi postanowił uczynić to w rzekomo najromantyczniejszym miejscu na świecie, czyli u stóp <a href="http://static.lovetotravel.pl/galery/th/th1_3976_wieza_eiffla.jpg" target="_blank">Wieży Eiffla</a>. Pani Alexis nie była w stanie odmówić i tak oto niebawem jej nazwisko Welsh zostanie zastąpione przez Stoudemire. Redakcja BSHcK życzy jej przede wszystkim wytrwałości.</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
P.S. Cała notka była tak naprawdę pretekstem, by wrzucić video z najpiękniejszego wydarzenia jakie miało miejsce w tym roku w Europie i żeby było bardziej logicznie, w Paryżu. Szczególnie polecamy od 47 minuty.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="http://www.youtube.com/embed/5j2maPwt8BM?fs=1" width="480"></iframe></div>AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-19421126127621207802012-04-15T13:04:00.000+02:002012-04-15T13:37:56.270+02:00Ciężkie życie maskotki<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: justify;">
Dawno, dawno temu, gdy uświadomiłem sobie, że koszykarzem
już nie zostanę, a ciąg do wielkich hal sportowych, widowni i błaznowania
znalazł się w punkcie kulminacyjnym, do mej głowy wpadł genialny (przynajmniej
wtedy tak myślałem) pomysł. Zostać maskotką! Praca w teorii genialna. Miejsce
przy samej linii końcowej podczas spotkań. <a href="http://www.youtube.com/watch?v=n0YaTt48WjE" target="_blank">Ośmieszanie ludzi</a>. Kontakt z <a href="http://www.youtube.com/watch?v=OEfdq-WbZMw" target="_blank">zawodnikami</a>. Robienie <a href="http://www.youtube.com/watch?v=VGyxskgXW7s&feature=related" target="_blank">salt, fikołków, wsadów z trampoliny</a>. <a href="http://www.youtube.com/watch?v=nQyen6za7SU&feature=relmfu" target="_blank">Tańczenie</a>, a dodatkowo <a href="http://www.youtube.com/watch?v=Ck378EnrZIU" target="_blank">bliskość cheerleaderek</a>. Niestety
dla mnie (choć jak dowiecie się z dalszej części tego posta – stety) na
rozmyślaniu o tej wymarzonej posadzie się skończyło i nie poczyniłem nawet
kroku, by cokolwiek w tym kierunku zrobić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
Przykrości jakie wiążą się z
zakładaniem ciężkiego, niewygodnego, a w dodatku nieprzewiewnego kubraka, jest wiele. Przede wszystkim street credit. Wyobraźcie sobie reakcje znajomych jak na pytanie „co robisz w życiu?” odpowiedź będzie brzmiała „jestem
maskotką”. To jedynie wierzchołek góry lodowej. Problemów jest znacznie więcej.</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na początek pobicia. Wydaje się to dość abstrakcyjne, bo kto chciałby uderzyć zabawną
i niewinną maskotkę, która stara się rozbujać tłum. Oczywiście, że zawodnik
drużyny gości. Przypadek dość rzadki ale… spójrzcie co się działo w Clevelend (podświetlony fragment pomiędzy 3 a 6 sekundą).</div>
</div>
<div class="MsoNormal">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/TNka8CdzveA" width="640"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
David West "dla zabawy" wyprowadził serie ciosów w twarz biednego Moondoga. Jak się później okazało maskotka trafiła do szpitala z urazem oka (na szczęście niegroźnym i według lokalnej prasy już wszystko jest w porządku). Wyobrażacie sobie uderzyć tak potulnego stworka?</div>
<br />
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: justify;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://www.yourmascotsucks.com/wp-content/uploads/2010/10/moondogand2chicks.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="166" src="http://www.yourmascotsucks.com/wp-content/uploads/2010/10/moondogand2chicks.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Moondog nokautem w towarzystwie cheerleaderek.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Tutaj inny przypadek wyładowania agresji na "śmiesznym facecie w przebraniu" (nie mylić <a href="http://www.youtube.com/watch?v=t7uOU3AHCrc" target="_blank">Supermanem</a>). Tym razem jednak wydaje się bardziej uzasadniony.<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/UhSRNexVoYo" width="640"></iframe>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Oczywiście zdarzają się też <a href="http://www.youtube.com/watch?v=NaoLI23FMOg" target="_blank">walki wewnątrzrasowe</a> i jak przystało na tego typu awantury krew, siniaki, złamane kończyny czy wstrząśnienia mózgu to <a href="http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/552899_366981620007151_100000859482380_965946_919199935_n.jpg" target="_blank">chleb powszedni</a>. Z jakiejś przyczyny maskotki mają ogromną potrzebę konkurowania między sobą i to do tego stopnia, że czasem bardzo trudno je powstrzymać.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/MD4ve_Xm_Yc" width="480"></iframe></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
Pamiętajmy także, że nie każda drużyna ma taką pocieszną i ładną maskotkę. Jeśli przerażają Was twarze <a href="http://boiskosilkahalaczykort.blogspot.com/2012/04/ranking-najbrzydszych-pikarzy-premier.html" target="_blank">piłkarzy</a> (co w sumie nawet nie dziwi), to zakryjcie oczy i poproście kogoś, by przescrollował zdjęcie poniżej. Zobaczycie tam najbrzydszą rzecz jaką człowiek wymyślił. Jest paskudna do tego stopnia, że wszystkie uniwersytety w USA przerzucają na swoich rywali odpowiedzialność za stworzenie tego monstrum.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="http://cdn.bleacherreport.net/images_root/slideshows/286/slideshow_28644/display_image.jpg?x=962035" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="http://cdn.bleacherreport.net/images_root/slideshows/286/slideshow_28644/display_image.jpg?x=962035" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Krzyżówka Venoma, Eldoki i Krzynówka.</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wiele godzin spędzonych na sali gimnastycznej i siłowni. Wylane hektolitry potu. Dopracowywanie szczegółów akrobacji tylko po to, by... no właśnie.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/CfW69rHtxIo" width="480"></iframe>
</div>
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/PCdjTkMkEXY" width="480"></iframe>
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/0BY5VbKtgH4" width="480"></iframe>
<br />
<br />
<br />
<div>
<div style="text-align: justify;">
Najgorsze są jednak "wypadki przy pracy". W dodatku dość prostej. Jak gibanie się w rytm muzyki czy też po prostu chodzenie.<br />
<br />
<br /></div>
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/o1boBJHNgqQ" width="480"></iframe>
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/SbAQvGA9ZEk" width="480"></iframe>
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/v-Zph323Dos" width="480"></iframe>
<br />
<br />
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/WCtglF_auVo" width="480"></iframe>
<br />
<br /></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<div style="text-align: justify;">
I w tym momencie pewnie zastanawiacie się jak ktoś może godzić się na to wszystko za marną pensję. No pewnie, że może. Satysfakcja w momencie gdy wychodzą takie niesamowite rzeczy musi być ogromna. Szczególnie gdy wywołuje się większe owacje niż drużyna przez cały sezon. W dodatku bardziej zasłużone.</div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/R2RJRN7PpBc" width="640"></iframe></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/q3umtw179KA" width="640"></iframe></div>AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-12933194879225923532012-04-12T01:22:00.001+02:002012-04-12T21:17:31.536+02:00Międzynarodowy dzień piłkarskiej beki<br />
<div class="MsoNormal">
Od dwóch dni zbieram się do opisania mojego nowego
ulubionego koszykarza (czyli jednego z dziesięciu ulubionych koszykarzy, bo w
dzisiejszych czasach ciężko się zdecydować) i coś nie idzie. Nowy temat
przyszedł sam z siebie. Dzięki rozgrywkom Ligi Mistrzów, a raczej odpoczynku od
nich możemy dzisiejszej środy podziwiać to co się dzieje na krajowych
podwórkach. I jest co podziwiać.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
</div>
<div class="MsoNormal">
Patrzę na <a href="http://www.soccerstand.com/" target="_blank">najważniejszą stronę każdego fana footballu</a>(oczywiście nie licząc tych ze streamami) i nie wiem od czego zacząć. W każdym
zakątku piłkarskiego świata (w domyśle Europy) było wesoło. Na początek „der
Klassiker”. Pozornie normalny mecz na szczycie topowej ligi Starego Kontynentu.
Borussia przed meczem miała 3 punkty przewagi nad Bayernem, a według
bukmacherów (przynajmniej tego, który regularnie spamuje moją skrzynkę
pocztową) obie drużyny miały takie same szanse na zwycięstwo. Spotkanie
zakończyło się wynikiem 1:0 dla gospodarzy z Dortmundu, a jedyną bramkę (w dodatku ładną) strzelił nasz rodak – Robert Lewandowski, który w końcówce pierwszej połowy
trafił w słupek, pod koniec meczu w poprzeczkę (każdy kibic piłki nożnej wie,
że są to strzały, a w języku Tomka Hajty „szczały” niecelne). Niby nic
śmiesznego ale… Przy bramce zawalił Arjen Robben. Złamał linie spalonego,
zapomniał uciekać z pola karnego – zdarza się. Żeby jednak nie umniejszać jego
zasług w zwycięstwo Borussii trzeba nadmienić, że skrzydłowy najpierw nie
strzelił karnego, by kilka chwil później zmarnować sytuacje sam na sam z pustą
bramką. Urokowi temu spotkaniu dodał paroma zabawnymi metaforami, których niestety nie pamiętam wspomniany wcześniej Tomasz Hajto. Drugi z
komentatorów, czyli Mateusz Borek popisał się za to znajomość subkultur i gdy dostrzegł na trybunach twarz Mario Goetze wystającą spod
<a href="http://hoodtown.pl/userdata/gfx/d015c4eefb890edae5283911068fd9cf.jpg" target="_blank">full capa </a>określił jego ubiór jako „hiphopowy design”.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjizJikM0m0014GEPP3g5tQim5EE_E41-POxmCRQGy45F_hdB3kD14GKzfqdQOIqt2H6T7yYxs6kQgGLTNXNWjYvXNotNDNQx2TAds1hipI5K1g7Bv2BmP5F8pWqhvKWddRPHKmWUy6dHk/s1600/Arjen-Robben-Moved.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="192" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjizJikM0m0014GEPP3g5tQim5EE_E41-POxmCRQGy45F_hdB3kD14GKzfqdQOIqt2H6T7yYxs6kQgGLTNXNWjYvXNotNDNQx2TAds1hipI5K1g7Bv2BmP5F8pWqhvKWddRPHKmWUy6dHk/s320/Arjen-Robben-Moved.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Zostawmy już krainę Ottonów kilku i przejdźmy do barbarzyńskiej Brytanii. Manchester United postanowił za wszelką cenę przegrać tytuł mistrzowski, który według ich fanów został wygrany już tydzień temu po porażce lokalnego rywala z Arsenalem. Swój marsz ku klęsce (kolejny zresztą w tym sezonie, bo spacerowali już przez Ligę Mistrzów i Puchar UEFA, a krajowe puchary nawet nie wiem, bo kogo to interesuje) rozpoczęli przegrywając z Wigan. Jednak porażka w DNA graczy "Czerwonych Diabłów" jest tak dobrze zakorzeniona, że pewnie nawet przegranie ligi im się nie uda.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj94eIGJviualYvBA0ZcfqfIYw4C-1Xz-3ks4pAArCPuv3ZRStgRy8RbI8C1hzNi5XgcBBdRB3Q8dQerZrc7kI9EsEpywU8KNERCBLvn7KVcl8C5LlxfyIzJ0k48FD1A_xZE0OXBLuruGw/s1600/wayne-rooney_1744517c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj94eIGJviualYvBA0ZcfqfIYw4C-1Xz-3ks4pAArCPuv3ZRStgRy8RbI8C1hzNi5XgcBBdRB3Q8dQerZrc7kI9EsEpywU8KNERCBLvn7KVcl8C5LlxfyIzJ0k48FD1A_xZE0OXBLuruGw/s320/wayne-rooney_1744517c.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
We Włoszech beka niestety była bardzo chwilowa. Inter przegrywał w pewnym momencie z <a href="http://www.lastampa.it/sport/cmssezioni/quijuve/201001images/paolucci01g.jpg" target="_blank">drużyną udającą Juventus</a>. Niestety nic nie trwa wiecznie i nawet była drużyna Mario Balotelliego odbija się czasem od dna. Warto wspomnieć i spropsować Del Piero i prawdziwy Juventus. Ten blisko 100 letni zawodnik w swoim 700 występie strzelił całkiem uroczą bramkę z rzutu wolnego.</div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
Po spadku formy przyszedł czas na prawdziwą kulminacje beki. Liga francuska zwana przez fachowców "europejską ligą Afryki". Radosny futbol w pełnej okazałości i pod wszystkimi możliwymi formami, a mecze w których pada 9 bramek zdarzają się tutaj kilka razy w sezonie. Otóż dzisiejszej nocy piłkarze Olympique Marsylia w akcie zemsty postanowili podłożyć się Montpellier, a tym samym zbliżyć kopciuszka do tytułu mistrzowskiego. Jak wiadomo liga francuska to nie Puchar Intertoto (choć to właśnie tam ostatni swój tryumf święciła drużyna Montpellier) i zwycięzca może być tylko jeden, więc od tytułu znacznie oddalił się największy rywal Marsylczyków - PSG. Sprawa tym ciekawsza, że z porażki są zadowoleni przede wszystkim kibice OM. Kilkanaście lat wcześnie to drużyna z Paryża rzekomo umyślnie przegrała z Bordeaux, by ułatwić im wygranie ligi. Kolejny raz historia pokazuje nam co znaczy francuska chęć zwycięstwa i wola walki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-xTxQDuBGRMVKAoGsW7Qvoj_JqSHeCavwYUXD3UruwJfBIqpXDbDy_ABbrQ1nkbNAXH75Bc7ETKi-etp-FiN3_BEnQz2sL-8RUb823KsEhYUI5JVYQm9MVRSwaoO3are0E8K8v4equ1s/s1600/francja.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-xTxQDuBGRMVKAoGsW7Qvoj_JqSHeCavwYUXD3UruwJfBIqpXDbDy_ABbrQ1nkbNAXH75Bc7ETKi-etp-FiN3_BEnQz2sL-8RUb823KsEhYUI5JVYQm9MVRSwaoO3are0E8K8v4equ1s/s320/francja.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/Xt3gquayBhM" width="640"></iframe>
Na koniec wypada także przyznać props. Zostajemy we Francji i co ciekawe zostajemy w temacie beki. Drużyna US Quevilly (nawet Chrome podkreśla jej nazwę) została finalistą pucharu Francji. Oczywiście beka z wszystkich drużyn wyeliminowanych przez tego TRZECIOLIGOWCA w tym OM. Karma działa. W finale czeka na nich Lyon, który gra najgorszy sezon w tym milenium. Trzymamy kciuki za biedniejszych i młodszych.</div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI9v-7q6TCUA1RBTU4_eDHR216SZbN5MWHljcGTfhrVpIQaB0b219X3Om97rrqQGLk11AxvOB9quCSGGmymhf4yArzaj5dPZSeQZc84lYwIIMZw9akTeZaNSpxp3OwIETdiSzOyvsPXpo/s1600/apres-avoir-elimine-l-om-julien-valero-et-quevilly-veulent-a-nouveau-sortir-rennes-photo-afp.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhI9v-7q6TCUA1RBTU4_eDHR216SZbN5MWHljcGTfhrVpIQaB0b219X3Om97rrqQGLk11AxvOB9quCSGGmymhf4yArzaj5dPZSeQZc84lYwIIMZw9akTeZaNSpxp3OwIETdiSzOyvsPXpo/s320/apres-avoir-elimine-l-om-julien-valero-et-quevilly-veulent-a-nouveau-sortir-rennes-photo-afp.jpg" width="254" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both;">
<br /></div>
<br />AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-30466832726355052102012-04-08T00:05:00.000+02:002012-04-08T00:05:01.921+02:00"Wyjdziesz za mnie?"<span style="font-family: inherit;"><br /><a href="http://www.youtube.com/watch?v=BRDBvKGc1fE" target="_blank">„Love And Marriage” śpiewał Frank Sinatra</a> jak jeszcze nie
było żadnego z czytelników na świecie. Od tamtej pory ślub jako sakrament wciąż
istnieje, choć jest sporo mniej wart, a wręcz w wielu przypadkach ważniejszy
jest rytuał zwany oświadczynami. Oświadczyny pod wodą, oświadczyny skacząc ze
spadochronem, oświadczyny na szczycie góry, w środku dżungli czy w paszczy lwa.
Mężczyźni wymyślają coraz ciekawsze sposoby, by poprosić swoje wybranki serca o
rękę, a kobiety za każdym razem starają się udawać zdziwione.<br />Niespodziankę swojej przyszłej małżonce chciał sprawić także fan Bucksów (bo kto inny znalazłby się w ich hali podczas treningu) i niemal sakramentalne "will you marry me?" napisał na piłce. Wyglądało to mniej więcej tak:<br /><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="http://www.youtube.com/embed/LF75VPoboqU?fs=1" width="480"></iframe><br />Próba udana, a podający, którym był <em style="font-style: normal; line-height: 16px;">Luc</em><span style="color: #222222; line-height: 16px;"> </span><span style="line-height: 16px;">Richard </span><em style="font-style: normal; line-height: 16px;">Mbah a Moute </em><em style="font-style: normal; line-height: 16px;">utrzymał swoją średnią kariery jednej asysty na mecz.</em><span style="line-height: 16px;">W przeszłości oświadczyny w hali koszykarskiej udane nie były. </span><span style="line-height: 16px;"><br /></span><iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="315" src="http://www.youtube.com/embed/dxA11_l_c0c" width="420"></iframe><br />Złamane serce, a i T-Macowi się nie upiekło. Karma ukarała kilkukrotnego all stara przewlekłymi bólami pleców, które prawdopodobnie zrujnowały mu karierę.</span><br />
<div class="MsoNormal">
</div>AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6283877871594509189.post-75778446545318495742012-04-05T22:24:00.001+02:002012-04-05T23:10:54.036+02:00Diss? Jaki diss? Reakcja normalna<br />
<div style="margin-bottom: 0pt; margin-left: 0pt; margin-right: 0pt; margin-top: 0pt; padding-bottom: 5px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 5px;">
<span style="font-size: 11pt;">Związek koszykówki i rapu ma się od lat dobrze. </span><span style="font-size: 11pt;">Kurtis</span><span style="font-size: 11pt;"> </span><span style="font-size: 11pt;">Blow</span><span style="font-size: 11pt;"> <a href="http://www.youtube.com/watch?v=_shxzlTRK44" target="_blank">recytujący jak uwielbia NBA</a>, chłopaki z J5 porównujący rap do koszykówki w „</span><a href="http://www.youtube.com/watch?v=_TIsU9v1ND4" target="_blank"><span style="font-size: 11pt;">The</span><span style="font-size: 11pt;"> </span><span style="font-size: 11pt;">Game</span></a><span style="font-size: 11pt;">” czy </span><span style="font-size: 11pt;">Snoop</span><span style="font-size: 11pt;"> </span><span style="font-size: 11pt;">Do</span><span style="font-size: 11pt;">ggy</span><span style="font-size: 11pt;"> </span><span style="font-size: 11pt;">Dogg</span><span style="font-size: 11pt;"> dopingujący </span><span style="font-size: 11pt;">Lakersów</span><span style="font-size: 11pt;"> </span><span style="font-size: 11pt;">w „</span><span style="font-size: 11pt;"><a href="http://www.youtube.com/watch?v=EhPXdbjGLTc" target="_blank">Purp&yellow</a></span><span style="font-size: 11pt;">”</span><span style="font-size: 11pt;">. Oczywiście są też takie smaczki jak </span><span style="font-size: 11pt;">VNM’owy</span><span style="font-size: 11pt;"> wersy </span><span style="font-size: 11pt;">Nelly’ego</span><span style="font-size: 11pt;"> </span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;">I’m</span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;"> </span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;">just</span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;"> </span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;">Kidd-in</span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;">’ </span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;">like</span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;"> </span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;">Jason</span><span style="font-size: 11pt; font-style: italic;">.</span><span style="font-size: 11pt;"> Ale nawet w najlepszym związku pojawiają się czarne chmury.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0pt; margin-left: 0pt; margin-right: 0pt; margin-top: 0pt; padding-bottom: 5px; padding-left: 0px; padding-right: 0px; padding-top: 5px;">
<span style="font-size: 11pt;">Każdy kto nie jest głuchy i nie ma męskiego narządu rozrodczego w uchu wie, że </span><span style="font-size: 11pt;"><b>Kanye</b></span><span style="font-size: 11pt;"><b> West</b> to muzyk na tyle wybitny, że możliwe, że nawet najlepszy na świecie.</span><span style="font-size: 11pt;"> Dzisiaj w Internecie pojawił się kawałek </span><span style="font-size: 11pt;">Yeezy’ego</span><span style="font-size: 11pt;"> i </span><span style="font-size: 11pt;">Dj</span><span style="font-size: 11pt;"> </span><span style="font-size: 11pt;">Khaleda</span><span style="font-size: 11pt;"> na bicie niejakiego </span><span style="font-size: 11pt;">Hit-Boy’a</span><span style="font-size: 11pt;">. Oczywiście </span><span style="font-size: 11pt;">Khaled</span><span style="font-size: 11pt;"> pokazał, że nic nie potrafi robić tylko krzyczeć więc można się spodziewać, że to na jakiś jego </span><span style="font-size: 11pt;">mixtape</span><span style="font-size: 11pt;"> trafi. Wracając do Westa i jego muzyki to wszyscy pamiętamy wyśmienity singiel „</span><a href="http://www.youtube.com/watch?v=6vwNcNOTVzY" target="_blank"><span style="font-size: 11pt; font-weight: bold;">Gold </span><span style="font-size: 11pt; font-weight: bold;"></span><span style="font-size: 11pt; font-weight: bold;">Digger</span></a><span style="font-size: 11pt;">”. Właśnie pewną osobę, która ostatnio zasłużyła sobie na taki przydomek postanowił zaczepić </span><span style="font-size: 11pt;">Kanye</span><span style="font-size: 11pt;">. Mowa oczywiście o K</span><span style="font-size: 15px;">ris Humphriesie</span><span style="font-size: 11pt;">.</span>
<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><span style="font-size: 15px;">And I’ll admit, I fell in love with Kim (Hunh?)</span><br /><span style="font-size: 15px;">‘Round the same time she had fell in love wit’ him (Whuh)</span><br /><span style="font-size: 15px;">Well, that’s cool, baby girl, do ya thing</span><br /><span style="font-size: 15px;">Lucky I ain’t have Jay drop ‘im from the team (Whuh)</span></i></blockquote>
<br />
<span style="font-size: 11pt;">A jak brzmią na bicie i z </span><span style="font-size: 11pt;">flow</span><span style="font-size: 11pt;"> Westa możecie sprawdzić tutaj</span></div>
<iframe allowtransparency="true" frameborder="0" id="hulkshare-player-embed" name="hulkshare-player-embed" scrolling="no" src="http://www.hulkshare.com/embed_mp3.php?fn=7o5fgkzju9h0&bg=000000&fg=4C4CC9" style="height: 49px; width: 100%;"></iframe><br />
<br />
<span style="font-size: 11pt;">Wi</span><span style="font-size: 11pt;">adomo</span><span style="font-size: 11pt;">, że</span><span style="font-size: 11pt;"> Kris </span><span style="font-size: 11pt;">Humphries</span><span style="font-size: 11pt;"> od jakiegoś czasu jest najbardziej znienawidzonym zawodnikiem w NBA. Wygrał nawet plebiscyt, by zdobyć ten tytuł ( bo przecież innego nie zdobędzie, szczególnie w </span><span style="font-size: 11pt;">Netsach</span><span style="font-size: 11pt;">). Warto przypomnieć dlaczego</span><span style="font-size: 11pt;">nasz Kris</span><span style="font-size: 11pt;"> zasłużył </span><span style="font-size: 11pt;">to co ma i </span><span style="font-size: 11pt;">na </span><span style="font-size: 11pt;">nickname</span><span style="font-size: 11pt;"> „</span><span style="font-size: 11pt;">gold</span><span style="font-size: 11pt;"> </span><span style="font-size: 11pt;">digger</span><span style="font-size: 11pt;">”. Otóż po jego trwającym 72 dni małżeństwie z Kim </span><span style="font-size: 11pt;">Kardashian</span><span style="font-size: 11pt;"> zawodnik zarabiający 8 milionów dolarów rocznie zażądał od byłej małżonki 7 milionów dolarów za to, że nie będzie się już nigdy publicznie wypowiadał na jej temat (w domyśle chodzi o pranie brudów).</span><span style="font-size: 11pt;"> Oczywiście z typa beka mocna, bo to zachowanie na poziomie jakieś marnej </span><span style="font-size: 11pt;">pseudocelebrytki</span><span style="font-size: 11pt;"> z LA, a nie gościa, który za rok ma grać na <a href="http://www.youtube.com/watch?v=U9uwZEntp7g" target="_blank">Brooklynie</a>. Miejmy tylko nadzieje, że przyjmie te linijki z podkulonym ogonem i nie będzie próbował odpowiadać.</span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://img846.imageshack.us/img846/1023/krishumphriesbooedatnet.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="250" src="http://img846.imageshack.us/img846/1023/krishumphriesbooedatnet.jpg" width="320" /></a></div>
<span style="font-size: 11pt;"><br /></span>AlienDeghttp://www.blogger.com/profile/10774902092713986302noreply@blogger.com0